Blog |
Do takiego niewesołego wniosku skłania wydana w czerwcu 2013 r. decyzja Prezesa UOKiK w sprawie sieci restauracji Sphinx (DOK-1/2013). Organ antymonopolowy dopatrzył się w polityce cenowej organizatora sieci praktyki antykonkurencyjnej polegającej na ustalaniu sztywnych i minimalnych cen odsprzedaży. Praktyka ta miałaby być realizowana przede wszystkim poprzez przekazywanie restauracjom-uczestnikom sieci gotowych kart menu dla restauracji. Należy dodać, że menu przygotowywane jest dla dwóch kategorii restauracji - tych usytuowanych w większych i mniejszych miastach, dla każdej z tych lokalizacji cenniki są zróżnicowane.
Nie twierdzę, że Prezes UOKiK nie powinien przyglądać się działalności sieci franczyzowych, ale analizom tym musi towarzyszyć refleksja nad gospodarczym sensem franczyzy, podjęta w duchu podejścia zorientowanego na skutki gospodarcze. Najmniejszych śladów takiej refleksji nie odnajduję niestety w decyzji w sprawie Sphinx (Sfinks). Nawet jeśli odczytywane literalnie zapisy umów z franczyzobiorcami mogą sugerować, że mamy do czynienia z zakazanymi klauzulami cenowymi, to współczesne standardy polityki konkurencji wymagają jednak przyjrzenia się kontekstowi rynkowemu funkcjonowania tych postanowień umownych. Listę pytań, jakie nasuwają się w związku z oceną franczyzy Sfinksa, otwiera pytanie o to, z kim - w ramach rynku właściwego - konkuruje Sfinks? Prezes UOKiK poprzestał na stwierdzeniu, że antykonkurencyjna praktyka odnosi się do rynku restauracji nieformalnych, uznając, że nie ma potrzeby dalszej segmentacji tego rynku. Mam poważne wątpliwości co do tego, czy np. ze względu na specyfikę menu Sfinks konkuruje z innymi (choćby większością) restauracjami z tego podsektora, np. z restauracjami niezrzeszonymi w sieciach. Inną istotną wątpliwość rodzi moim zdaniem okoliczność, że franczyzobiorcy Sfinksa mają możliwość np. stosowania rabatów do 50% wobec "podstawowej" ceny proponowanej przez organizatora sieci. Czy dynamiki konkurencji cenowej usług na rynku restauracji nieformalnych jest aż tak wielka, że ów margines 50% nie kreuje "wystarczającego" pola dla konkurowania? Nie znam jednoznacznych odpowiedzi na te pytania, ale perspektywa zarówno badacza prawa konkurencji, jak i po prostu konsumenta podpowiada mi, że takie (i podobne) pytania należałoby zadać...
Sfinks deklaruje, że w sektorze HoReCa dysponuje udziałem rynkowym na poziomie... 0,8% (uwzględniając wartość sprzedaży). Prezes UOKiK sam przyznaje, że jest to sektor bardzo rozdrobniony. Czy zatem zasadne jest angażowanie zasobów administracji publicznej w walkę z "pionowym kartelem" na wysoce konkurencyjnym rynku i to w odniesieniu do sieci franczyzowej, co do których sami konsumenci mają oczekiwanie, że wszelkie aspekty jej działalności (nie wyłączając cen) będą zunifikowane? Jako konsumentka zamiast decyzji w sprawie Sfinks (i jeszcze kilku innych decyzji w sprawach cenowych ograniczeń w sieciach dystrybucyjnych) ze znacznie większą satysfakcją odnotowałabym decyzję nakładającą surowe kary finansowe na uczestników horyzontalnego kartelu cenowego. Analiza praktyki decyzyjnej organu antymonopolowego prowadzi jednak do wniosku, że w Polsce problem klasycznych karteli nie występuje... Ta sama praktyka wydaje się jednocześnie sugerować, że Polska to nie jest kraj dla franczyzy...
Kancelaria Modzelewska & Paśnik wraz z kancelarią SWKS oraz Centrum Studiów Antymonopolowych i Regulacyjnych (CARS) była organizatorem seminarium pt. Porozumienia dystrybucyjne w prawie konkurencji, które odbyło się w dniu 18 października 2018 r. na Wydziale Zarządzania UW
autor: Agata Jurkowska-Gomułka
W ostatnich kilkunastu tygodniach obserwujemy wzmożoną aktywność UOKiK w zakresie walki z praktykami ograniczającymi konkurencję. Ta aktywność oznacza też oczywiście kontrolowanie przedsiębiorców przez UOKiK. W tym kontekście uwagę zwraca świeży wyrok unijnego Sądu (z 20 czerwca 2018 r.) w sprawie T-325/16 České ...
autor: Agata Jurkowska-Gomułka
Ponoć Polacy są najbardziej zestresowanym narodem, jeśli chodzi o zakup świątecznych prezentów... Nic dziwnego... Jak zmniejszyć ten stres, kiedy Trybunał Sprawiedliwości w Mikołajki (!) wydaje wyrok, w myśl którego nie ma szans na zakupy luksusowych perfum np. w Amazonie...?
autor: Agata Jurkowska-Gomułka
Odpowiedzialnośc karna z tytułu nieudzielenia wyjasnień rzecznikowi konsumentów
autor: Agata Jurkowska-Gomułka
W ostatnich miesiącach (a może nawet i latach) dość często wyrażam opinię, że polskie orzecznictwo antymonopolowe stało się po prostu nudne… Nic dziwnego, jeśli spojrzymy na liczbę i przedmiot decyzji wydawanych przez Prezesa UOKiK w sprawach konkurencji w minionych latach. Flaga walki ze zmowami przetargowymi w polityce konkurencji ...
autor: Agata Jurkowska-Gomułka
autor: Agata Jurkowska-Gomułka
autor: Agata Jurkowska-Gomułka
Nieco ponad rok temu (wpis na blogu z 19 stycznia 2015 r.) komentowałam wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie dotyczący wysokości kary za udzielenie w toku postępowania antymonopolowego nieprawdziwych lub wprowadzających w błąd informacji.
autor: Agata Jurkowska-Gomułka
Dziś znowu kilka słów o wyroku unijnego Trybunału Sprawiedliwości (wyrok z 26.11.2015 r. w sprawie C-345/14 Maxima Latvija). Tematyka wyroku - problem antymonopolowej oceny umów najmu powierzchni w centrach handlowych - świetnie wpisuje się w aktualną gorączkę świątecznych zakupów (a wkrótce: poświątecznych wyprzedaży). Pytanie, ...
autor: Agata Jurkowska-Gomułka
W "Słowniku języka polskiego" (przynajmniej w tym opublikowanym przez PWN) nie figuruje słowo "ułatwiacz" (co najwyżej: "załatwiacz", ale to zupełnie coś innego...). Niezawodny Mr. Google ułatwiaczy zna i na pierwszych stronach pokazuje głównie "krochmal ułatwiacz prasowania", a zaraz potem - "ułatwiacz ładowania magazynków" (to ...
autor: Agata Jurkowska-Gomułka